Byłam sparaliżowana.
Nie mogłam się ruszyć ani wydobyć z siebie żadnego dźwięku. Louis postawił mnie
pod ścianą. Nie miałam pojęcia co mu powiedzieć to wszystko było zbyt piękne,
żeby mogło trwać wiecznie. Louis patrzył na mnie wyczekującym wzrokiem, ale ja
nie wiedziałam co mam powiedzieć.
- Masz zamiar
odpowiedzieć?- przerwał krępującą ciszę. Patrzyłam na niego błagalnym wzrokiem,
ale on był nieugięty.
- Co mam ci
powiedzieć?- zapytałam zrezygnowana. Usiadłam na krześle i schowałam twarz w
dłoniach. Usłyszałam skrzypienie krzesła i już po chwili poczułam obecność
chłopaka obok siebie.
-Najlepiej
jak powiesz prawdę.- tak łatwo ci powiedzieć Louis. Boże co ja mam zrobić?- Znaliście
się już wcześniej, prawda?
-Tak.-
odpowiedziałam bez ogródek.- Ale spotkaliśmy się tylko raz.- szczerze
powiedziałam. Nie było sensu kłamać.
- Co was
łączy?- zapytał wprost. Kurde Niall! Ja cię potrzeba to cię nie ma.
- Powiem ci,
ale obiecaj mi, że nikt, a szczególnie Harry nie dowie się o tym.- powiedziałam
poważnie, patrząc prosto w jego błękitne tęczówki.
- Dobrze,
nie powiem nikomu.- zapewnił mnie. Nie wiem czemu mu uległam, ale chyba
potrzebowałam się komuś wreszcie wygadać. Nie mogę nadal trzymać w tego w
sobie, bo w końcu wybuchnę.
- Więc,
poznałam Niall’a w klubie. Tańczyłam, a on się przyłączył.- przerwałam by
zobaczyć reakcje chłopaka. Słuchał uważnie i kiwnął głową abym kontynuowała.-
Zaprosił mnie do swojej loży. Wypiliśmy kilka drinków i potem pojechaliśmy do
niego. Chyba wiesz co się stało później.- zakończyłam.
Och. Teraz się
czuje taka lekka, jakbym pozbyła się jakiegoś ciężaru. Nie miałam odwagi podnieść
wzroku i zobaczyć jak Louis zareagował. Bałam się.
- Domyślałem
się tego.- w końcu się odezwał. Powoli podniosłam na niego wzrok. – Zdajesz sobie
sprawę w jakim wieku jest Niall?
-Wiem ile ma
lat. Ale wiek to tylko liczba. Dla mnie nie ma znaczenia.- Louis tylko
westchnął.
- Powinniśmy
wracać, zanim zobaczą, że długo nie wracamy.- pogładził moje ramię w
przyjacielskim geście i wstał z krzesła. Poszłam w jego ślady i zabrałam
przekąski. Na nasze szczęście chłopacy dalej grali w FIFE. Tym razem Harry
przeciwko Niall’owi. Liam robił cos na swojej komórce, a Zayna nie było w pomieszczeniu. Louis postawił
na stole dwie butelki Pepsi i zabrał ode mnie naczynia z jedzeniem. Usiadłam na
wolnym fotelu. Wolałam to miejsce niż, któreś obok Styles’a lub Horana’a. mogę
szczerze powiedzieć, że nie spodziewałam się takiej reakcji ze strony Louis’a.
moja wizja zakończenia była dużo mniej pozytywna, dlatego cieszę się, że tak to
się skończyło.
Postanowiłam,
że napiszę do Emily. W końcu obiecałam, że dam jej znać czy są słodkimi
ciasteczkami.
„Do
Emily:
Przystojniaczki
xx „
Nacisnęłam „Wyślij”
i uśmiechnęłam się do siebie. Zapewne, gdy ktoś by mnie teraz zobaczyl to uznał
by mnie za wariatkę, ale nie obchodzi mnie to. Miałam wreszcie dobry humor i
nic nie może go zepsuć. Poczułam wibracje i odczytałam wiadomość.
„Od
Emily:
Podaj
adres! Będę za 5 minut! Xx”
Boże !
uwielbiam ją! Nie napisałam jej o Niall’u ponieważ nie jej na jego temat nie
powiedziałam. Nie wiem czemu to zrobiłam, ale coś mnie przed tym
powstrzymywało. Owszem Emily jest moja najlepszą i jedyną przyjaciółką, ale
jednak tak czasem bywa, że nie wszystko się mowi swoim najbliższym, nawet
jeżeli się im ufa. A ja czułam, że nie mogę jej tego powiedzieć. Dlatego nie
wiem czemu to akurat Louis’owi się zwierzyłam. Może właśnie to, że się kompletnie
nie znamy pomogło. Nie mógł mnie oceniać i tak łatwo to poszło. Myślę, że
kiedyś ja i Louis zostaniemy przyjaciółmi. Jest naprawdę w porządku i jego osoba
nie pozwala się nie lubić. Nawet nie wiem kiedy, poczułam koło siebie obecność
kogoś. Okazało się, że to Niall. Harry za miast Niall’a, grał teraz z Zayn’em ,który
nie wiem kiedy się tu pojawił. Niell wsunął swój zgrabny tyłek na fotel obok
mnie. Nie mam pojęcia jakim sposobem, oboje zmieściliśmy się w jednym fotelu,
ale nam się to udało. Dyskretnie ręka Niall’a powędrowała na mój odsłonięty
bok. Delikatnie gładził go opuszkami
palców. Gdy tylko skóra chłopaka zetknęła się z moją, przez moje ciało
przeszedł przyjemny dreszcz. Kątem oka zerknęłam na chłopaków, ale tylko Louis
patrzył na nas w dziwny sposób.
Było mi
trochę nie wygodnie tak siedzieć, ale najważniejsze, że Niall siedział obok
mnie.
***
Gdy już
każdy z chłopaków ze sobą zagrał, co swoja drogą trwało wiecznie, Harry
stwierdził,że powinniśmy się zbierać. Nie sprzeciwiałam się, ponieważ powoli
czułam zmęczenie spowodowane dzisiejszymi
wrażeniami. Pierwszy z przytulasem (jak to stwierdzili chłopacy „tak żegnamy się
z przyjaciółmi”) przyszedł Liam, następnie Zayn, Louis i oczywiście bna końcu
Niall. Zdecydowanie, ten ostatni przytulił mnie najmocniej.
-Pa
kochanie.-wyszeptał mi do ucha i ucałował jego płatek. Na ten mały gest w moim
brzuchu pojawiło się stado motyli. Osunęliśmy się od siebie, a ja tylko
nieśmiało uśmiechnęłam się w jego stronę.
Po wymienieniu
krótkiego „cześć” i „do następnego”, wreszcie wylądowaliśmy z Harry’m w samochodzie.
-nie było
chyba tak źle?- po około dziesięciu minutach, przerwał ciszę.
-Oczywiście
że nie. Masz naprawdę świetnych przyjaciół.- odpowiedziałam z uśmiechem.
-Szczególnie
Niall’a, prawda ?- odpowiedział z ironią.
-Co? O co ci
chodzi?- przestraszyłam się, że coś podejrzewa.
-Widziałem
jak na ciebie patrzy.- odpowiedział złowrogo.
-Nie
prawda.- zaprzeczyłam od razu.
-Prawda.-zakończył.
Westchnęłam i zwróciłam swój wzrok na krajobraz za oknem.
Po około
piętnastu minutach podjechaliśmy pod dom. Chciałam już wysiąść z samochodu gdy
usłyszałam głos Harr’ego.
-Niall może
sobie o tobie pomarzyć, bo i tak jesteś moja.- powiedział wychodząc z samochodu
i zostawiając mnie zaszokowaną.
CZYTASZ=KOMENTUJESZ
Witam ! <3
Tak wiem, jestem beznadziejna i wql ! Tak bardzo Was przepraszam za to, że rozdział pojawia się dopiero dzisiaj. To głupie wytłumaczenie, ale serio nie miałam czasu. wstaje o 5 rano a wracam do domu około 18 i nie mam na nic siły. Możecie mnie za to zabić ! nie będę zła.
Przepraszam tez za długość i treść rozdziału, ale pisałam go na szybko żeby cokolwiek wam dodać.
Nie mam pojęcia kiedy pojawi się następny dlatego nie będę pisać kiedy następny bo nie chcę Was okłamywać !
Proszę o komentarze ! chcę zobaczyć ile BARDZO CIERPLIWYCH osób tutaj zostało ! <3
I w sumie mam dla was mini niespodziankę ! Założyłam drugiego bloga. Na razie nic się tam nie pojawiło, ale jak będę mieć dziś czas to dodam bohaterów i może prolog. Można powiedzieć, że będzie to rodzaj mojego pamiętnika. Zobaczymy czy wam się spodoba.
Oczywiście nie zaniedbam Escape From Reality ! Ten blog będzie na pierwszym miejscu ! <3
ZAPRASZAM AN DRUGI BLOG : http://love-the-way-you-lie-ff.blogspot.com/
KOCHAM WAS MOCNO ! ♥