Dedykacja dla Klaudii - Kocham Cię Emily <3
UWAGA CZERWONE !!!
CO TO DO
CHOLERY BYŁO?!?
Nie no to
całkiem normalne, że przyszły narzeczony mojej mamy szczypie mnie w tyłek!
Czujecie ten sarkazm?! Nie wiem może pomylił sobie mój tyłek z tyłkiem mojej
matki, no ale jej jest 3 razy większy! Dobra nie ważne, nie mam zamiaru teraz o
tym myśleć. Przyjmijmy, że to był po prostu przypadek i tyle. Nie ma to jak się
okłamywać.
Parę minut
po tym jak moja matka i Harry wyszli na górę, rozległ się dzwonek do drzwi.
Podeszłam i otworzyłam je a w nich ukazał się mój Bad boy. Max ma wygląd
typowego niegrzecznego chłopca. Ma bardzo, bardzo dużo tatuaży, które dziś
przykrywa szara bluza i zwykła czarna koszulka. Natomiast jego zgrabne nogi
okrywały czarne rurki. Na stopach miał swoje ulubione czarne vansy.
-No hej
Piękna.- podszedł do mnie uprzednio zamykając drzwi i zaatakował moje usta
namiętnym pocałunkiem. Odkąd pamiętam Max był zawsze zaborczy i jak widać nic
się nie zmieniło.
-Siemka
przystojniaczku. Moja matka poszła się pieprzyc ze swoim narzeczonym więc chodź
do mnie.- wzięłam go za rękę i pociągnęłam po schodach do mojego pokoju.
-To może my
tez pójdziemy w ich ślady hm?.-zapytał i pociągnął mnie na swoje kolana. Zaczął
składać pocałunki na mojej szyi i lekko
ją przygryzać.
-Max… nie
mam ochoty słuchać jej jęków wiec może
wyjdziemy gdzieś?.-mówiłam gdy ona bawił się moim łańcuszkiem na szyi.
-MAM POMYSŁ!
Zabawmy się tak jak zawsze i krzyczmy głośno, zobaczymy kto wtedy będzie
głośniej.-wybuchłam śmiechem. On to ma pomysły. Ale tak swoją drogą to nawet
dobry pomysł.
-Okej
zboczeńcu. Tylko później ci nie pomogę gdy moja matka będzie cię wyklinać i
wyrzucać z domu.
Nic nie
odpowiedział tylko zaczął ściągać moją sukienkę. Za ściany można już było
słyszeć ciche jęki mojej matki. HA! Wiedziałam! Zanim się obejrzałam leżałam w
samej koronkowej bieliźnie, a nade mną
zwisał Max w samych bokserkach, które pokazywały pokaźnej wielkości
erekcję. Max też był niczego sobie. Jego umięśnione ciało pokrywały tatuaże.
Wiele ludzi mówiło, że wygląda jak zombie. Moje rozmyślenia przerwał gorący
pocałunek. Max schodził z nimi coraz niżej aż doszedł do moich piersi. Bez
problemu zdjął stanik i zaczął ssać sutki. Pojękiwałam z rozkoszy. Jego usta
były tak wspaniałe i naprawdę działały cuda. Zszedł pocałunkami w dół aż do
moich majtek. Ściągnął je i całował wewnętrzną stronę ud przechodząc do mojej
kobiecości. Kiedy zaczął całować tamto miejsce głośno krzyknęłam. Było mi tak
dobrze , a on wiedział jak doprowadzić mnie na szczyt. Po chwili zaprzestał
swoich ruchów a ja wydałam z siebie jęk niezadowolenia. Max ściągnął z siebie
bokserki i pochylił się do pocałunku jednocześnie we mnie w wchodząc. Nie potrzebował zabezpieczenia ponieważ biorę
tabletki. Max zaczął się powoli poruszać
żeby później przejść do szybszego tempa. Oboje lubiliśmy ostry sex. W
pomieszczeniu było słychać nasze przyspieszone oddechy i jęki rozkoszy. Kiedy
już czułam, że dochodzę zacisnęłam swoje
ścianki wokół penisa Maxa i wydałam z siebie krzyk. Max wykonał jeszcze kilka
ruchów i poszedł w moje ślady. Zmęczeni położyliśmy się koło siebie i
dyszeliśmy z bananami na twarzy.
-No chyba
twoja staruszka nie dała rady.- zaczęła m się śmiać i przytuliłam do Maxa a on objął mnie ręką. Niektórzy
uważali, że Max nie ma w sobie ani trochę delikatności, ale on był bardzo
delikatny. Często mnie przytulał i powtarzał jak bardzo mnie kocha. Czułam się
przy nim naprawdę dobrze.
Dziesięć
minut później wstałam z łóżka , nałożyłam na siebie majtki i koszulkę Maxa i
zeszłam do kuchni po wodę. Wchodząc do kuchni zastałam w niej nikogo innego jak Harrego.
Uśmiechnęłam się do siebie myśląc o tym , że nasze krzyki mogły przerwać ich
igraszki. Podeszłam do lodówki i wyciągnęłam z niej wodę. Kiedy chciałam wychodzić poczułam na biodrach męskie ręce i
oddech przy swoim uchu.
-Jestem
pewny, że ze mną krzyczałabyś jeszcze
głośniej.-Powiedział i tak jak po kolacji wyszedł po schodach jak gdyby nigdy
nic.
Co to do
kurwy było? Czy on coś sugeruje ? Przecież to narzeczony mojej mamy a normalny
narzeczony nigdy nic takiego by nie powiedział. Ale to był Harry a on nie jest
normalny.
CZYTASZ=KOMENTUJESZ
Witam Was Kochani !! Mamy nowy rozdział! Przepraszam za każdy błąd.....! Dziękuję za poprzednie komentarze! Dają wielką motywację ! <3 Do następnego <3 Kocham Was ! :3
Kochamm ^^ Czekam z niecierpliwością na następny ;)
OdpowiedzUsuńNo i to ja rozumiem ;D widzę, że posłuchałaś poprzednio moich rad i nie znalazłam błędów :> Oby tak dalej, a rozdział booooski <3 (zboczuch ze mnie :3)
OdpowiedzUsuńJ. Malik.
Xx
awww :3 dziękuję <3 (ze mnie też hyhy xD witaj w KLUBIE :3 )
UsuńHahahah xd
Usuńomatko!!! XD HARRY!!! ja tam bym go wzięła już w kuchni na jej miejscu XD
OdpowiedzUsuń