W drzwiach
stanęła moja matka. Popatrzyła na nas zdziwionym wzrokiem po czym odezwała się.
-Co wy tu
robicie?- zapytała zaskoczona. Przełknęłam głośno ślinę i popatrzyłam na
Harrego.
-Byliśmy w
wesołym miasteczku i Katy wpadło coś do oka. Mówiła, że ją boli, więc chciałem
zobaczyć czy tam czegoś nie ma.-odpowiedział pewnym głosem. Nie no, nie mogę.
Coś mi wpadło do oka?! Twoja głupota
Styles nie zna granic. Matka popatrzyła na nas podejrzliwym wzrokiem i
powoli pokiwała głową.
-No dobrze.
Więc jak się bawiliście?- powiedziała ściągając swoje wysokie szpilki. Harry uderzył mnie lekko łokciem. Chyba czas
się odezwać.
-Było
fantastycznie. Harry wygrał dla mnie Myszkę Minnie.- odpowiedziałam
entuzjastycznie.
-Och tak? To
fajnie.- udawała zaciekawioną. -No dobrze. Wezmę tylko prysznic i możemy zjeść
jakąś kolację.- powiedziała po czym podeszła do Harrego i dała mu buziaka w
usta. Poczułam małe ukłucie po lewej
stronie mojego ciała. Nie, to na pewno nie zazdrość. Westchnęłam i wyminęłam
ich. Udałam się do siebie i od razu podeszłam do wanny w celu napełnienia jej
wodą. Odkręciłam kran i zatkałam wannę korkiem. Na szafce koło lustra znalazłam
gumkę do włosów i związałam nią moje długie włosy. Kiedy woda osiągnęła już
odpowiedni poziom, rozebrałam się i weszłam do wanny. Gorąca woda przyjemnie
otulała moje ciało. Zamknęłam oczy i odchylając głowę starałam się zrelaksować.
Nie mam
pojęcia ile czasu spędziłam w takiej pozycji, ale woda zaczęła robić się zimna.
Powoli wstałam i wyszłam z wanny, aby potem opatulić się puszystym ręcznikiem.
Zimne kafelki, na których stałam
spowodowały dreszcze przechodzące przez moje ciało. Odetkałam wannę, a
korek odłożyłam na jej kraniec. Podeszłam
do lustra i zmyłam resztki
makijażu. Wyszłam z parującego od gorącej wody pomieszczenia i podeszłam do
dużej czarnej szafy. Wyciągnęłam z niej jakieś przypadkowe ciuchy i ubrałam je
na jeszcze wilgotne ciało. Nie kłopotałam się z ubraniem stanika tylko od razu
nałożyłam dużą męską koszulkę. Poprawiłam koczka na środku głowy i zeszłam do
kuchni. Zastałam tam krzątającą się mamę więc udałam się do salonu. Włączyłam TV i
rozsiadłam się na wygodnej białej sofie. Na mojej skórze pojawiła się gęsia
skórka spowodowana zimnem, więc przykryłam swoje nogi, odziane tylko w krótkie
spodenki, kocem. W telewizji leciało akurat „Kac Vegas”, które osobiście
uwielbiam. Odłożyłam pilot na stolik i przypatrywałam się losom głównych
bohaterów. Zawsze miałam słabość do jednego z bohaterów- Phila. Miał on dłuższe
ciemnobrązowe włosy i niebieskie oczy, a jego klata aż prosiła się o dotykanie.
Ale moje serce skradł widok małej małpki i Alana, także głównego bohatera. Jego
widok ze sodką małpką jest tak uroczy, że aż nie można się powstrzymać od
wypowiedzenia „awww”. Niestety dalsze oglądanie przerwał głos wołającej matki.
Wstałam z jakże wygodnego miejsca i weszłam do kuchni.
-Zabierz tą
sałatkę na stół.- rozkazała, więc posłusznie wykonałam polecenie. Po drodze
spotkałam Harrego. Był pod prysznicem ponieważ Jego włosy były lekko wilgotne.
Uśmiechnął się do mnie i podążył za mną.
Odłożyłam sałatkę na miejsce i wróciłam do oglądania filmu. Poczułam obecność
Harrego, który rozsiadł się na sofie zaraz obok mnie. Nie zwracałam na niego
najmniejszej uwagi tylko zacięcie patrzyłam w ekran telewizora. Chłopak
przybliżył się jeszcze bliżej mnie, tak że stykaliśmy się udami. Ręka Harrego
wylądowała na moim udzie i zaczęła je lekko masować. Ten dotyk sprawił, że
przez moje ciało przeszedł przyjemny dreszcz. W podbrzuszu pojawiło się
przyjemne ciepło, a moje sutki natychmiast stwardniały, ukazując to przez
cienki materiał koszulki. Nie uszło to uwadze Harrego i nie patrząc na niego
wiedziałam, ze ma na twarzy ten swój łobuzerski uśmiech.
-Przestań.-odważyłam
się na niego spojrzeć. Mama jest w kuchni.- zepchnęłam jego rękę z mojego uda.
Zaczęło brakować mi tego ciepła, które oferowała jego duża dłoń, ale
powstrzymałam się od położenia jej tam znowu.
-No właśnie,
jest w kuchni.-mruknął. Nagle jego palce znalazły się na moich piersiach. Dwoma
palcami uszczypnął jednego z Moich sutków. Głośno wciągnęłam powietrze, zdziwiona jego ruchem. Szybko strzepnęłam
jego rękę gdy usłyszałam kroki w korytarzu. Po chwili moja mama znalazła się w
salonie i zaprosiła nas na kolację.
-Mam nadzieję, że będzie Ci smakować. Smacznego.-
odezwała się do Harrego, ignorując mnie. Nie, mnie tu wcale nie ma. Jedzenie
kolacji przychodziło mi z trudem, ponieważ za każdym razem gdy słuchałam
igraszek mojej mamy i Harrego, chciało mi się wymiotować. Szybko, w mirę możliwości,
uporałam się z jedzeniem i dziękując wstałam od stołu. Nie obeszło się bez
srogiego wzroku mamy, ale nic nie powiedziała. Udałam się do pokoju i od razu
rzuciłam się na moje łóżko. Nie mogę patrzeć na to jak moja matka i on się zachowują.
Przy mnie Harry jest kochany i słodki, ale jak zawsze wszystko niszczy moja
matka. Wiem, że to jej narzeczony ,ale gdy na nich patrzę pojawia się to małe
ukłucie zazdrości. Po niecałych dziesięciu minutach usłyszałam kroki na schodach.
Zapewne to moja matka i Harry. Nie minęła chwila, a już za ścianą można było
usłyszeć obrzydliwe jęki mojej matki. Pieprzą się! Nie wiem dlaczego, ale w
momencie w moich oczach pojawiły się łzy. Szybko odgoniłam od siebie te emocje
i wstałam z łóżka, podchodząc do szafy. Wyciągnęłam z niej najseksowniejsze
ciuchy jakie tylko posiadałam.
Zrobiłam wyzywający
makijaż i uczesałam włosy, aby potem ubrać się w przyszykowane ciuchy. Zeszłam
na dół, i wezwałam taksówkę. Pojazd już po dziesięciu minutach pojawił się na
pojeździe koło domu. Wyszłam z budynku by potem udać się do taksówki. Podałam
kierowcy adres, a następnie ruszyliśmy. Po około piętnastu minutach, samochód
zatrzymał się pod klubem o nazwie „Green”. Zapłaciłam odpowiednią kwotę i udałam
się prosto do wejścia. Bywałam w tym klubie z Maxem, więc ochroniarz bez
problemu wpuścił mnie do środka. Przyszłam tutaj, aby wypić i się zabawić. Żeby
zapomnieć o tym wszystkim, o Harrym i mamie.
Podeszłam do
baru i usiadłam na jednym z krzeseł. Po chwili przede mną pojawił się
przystojny barman.
-Co podać?-
zapytał z uśmiechem.
-Coś
mocnego. Zdaję się na ciebie.- puściłam mu oczko. Barman wziął się do pracy, by
potem postawić przede mną szklankę z kolorowym drinkiem. Wzięłam ją do ręki i
upiłam trochę trunku.
-Pyszny.
Dzięki.- odpowiedziałam i dalej sączyłam napój. Szybko opróżniłam całego drinka
i udałam się na parkiet. Zatopiłam się w tłumie ludzi i poruszałam swoim ciałem
w rytmie muzyki. Nie myślałam o niczym tylko wsłuchiwałam się w rytm muzyki
puszczanej przez DJ'a. Nawet nie wiem kiedy poczułam na swoich biodrach
czyjeś ręce. Oparłam się plecami o klatkę nieznanego mężczyzny i poruszałam
intensywniej moimi biodrami. Zapragnęłam zobaczyć kim był tajemniczy chłopak,
dlatego odwróciłam się w jego stronę i ujrzałam głęboko niebieskie tęczówki.
CZYTASZ=KOMENTUJESZ
WITAM !
Dziś bez ograniczenia w ilości komentarzy ! Chcę zobaczyć ile dacie od siebie ! <3
Jak myślicie kim będzie tajemniczy mężczyzna i co się stanie gdy Katy bliżej go pozna ? :3
Przepraszam za każdy błąd! Rozdział sprawdzony ! <3
DZIĘKUJĘ ZA PONAD 11 TYS WEJŚĆ <3
KOCHAM WAS MOCNO ! <3
PS Głosujcie w ankiecie !
Jejku uwielbiam ten ff , mysle że to będzie Niall ale moge się mylić ;) Rozdział jest PER-FECT ! Dodaj szybko nn ! @Hazz_My_Angel
OdpowiedzUsuńAle to jest świetne uwielbiam Cie <3
OdpowiedzUsuńKaty zaczyna coś czuć do Harrego i wiem że będzie cierpieć , już mi jej szkoda :(
OdpowiedzUsuńA co do tajemniczego chłopaka zgadzam się z moją poprzedniczko i też wydaje mi się że będzie to Niall .
A może ktoś inny , no nie wiem ale wiem że niedługo się dowiem ;)
Uwielbiam i czekam na nn :**
Miało być poprzedniczką , oj ja nieuważna ;p
Usuńjaki cudowny rozdział <3! jest coraz ciekawiej, już nie mogę się doczekać następnego :*
OdpowiedzUsuńNext
OdpowiedzUsuńuwielbiam to, jak piszesz, jesteś świetna!
OdpowiedzUsuńSuler czekam na nexta -Ania
OdpowiedzUsuńHaha oby to był Niall,niech sie z nim przespi.Świetny rozdział ^^
OdpowiedzUsuń~Lenchi ♥
Super
OdpowiedzUsuńWow, ale Hazz jest okropny... wspaniale okropny xd
OdpowiedzUsuńsuper ;)
OdpowiedzUsuńBoskii rozdział, po prostu genialnyyy. Awww *_* <3 Czo ten Hazz ? xD Matkooo ona się w nim zakochała, ale on w stosunku do niej też nie jest zbyt okeyy. Mmm czyżby nowy bohater? Już nie mogę się doczekać. Jesteś niesamowita ! Niecierpliwie czekam na next ! <3 ;D
OdpowiedzUsuńKocham tego bloga mam nadzieje że na tej imprezie to niall -wiki
OdpowiedzUsuńCudowny *.* Mam nadzieje że to będzie Louis
OdpowiedzUsuńcudo cudo cudo :-)
OdpowiedzUsuńMEGA MEGA GENIALNY *.*
OdpowiedzUsuńRozdział świetny ;) Do następnego :p
OdpowiedzUsuńM.
Świetny rozdział <3 Myślę że to będzie Niall :* Ale może się mylę ;) Czekam na następny ♥
OdpowiedzUsuń♡♡♡♡
OdpowiedzUsuńoooh! XD chciałabym żeby to był.Louis :3 a rozdział ogólnie świetny! /BooBear
OdpowiedzUsuń