poniedziałek, 11 sierpnia 2014

Rozdział 12



W drzwiach stanęła moja matka. Popatrzyła na nas zdziwionym wzrokiem po czym odezwała się.
-Co wy tu robicie?- zapytała zaskoczona. Przełknęłam głośno ślinę i popatrzyłam na Harrego.
-Byliśmy w wesołym miasteczku i Katy wpadło coś do oka. Mówiła, że ją boli, więc chciałem zobaczyć czy tam czegoś nie ma.-odpowiedział pewnym głosem. Nie no, nie mogę. Coś mi wpadło do oka?! Twoja głupota  Styles nie zna granic. Matka popatrzyła na nas podejrzliwym wzrokiem i powoli pokiwała głową.
-No dobrze. Więc jak się bawiliście?- powiedziała ściągając swoje wysokie szpilki.  Harry uderzył mnie lekko łokciem. Chyba czas się odezwać.
-Było fantastycznie. Harry wygrał dla mnie Myszkę Minnie.- odpowiedziałam entuzjastycznie.
-Och tak? To fajnie.- udawała zaciekawioną. -No dobrze. Wezmę tylko prysznic i możemy zjeść jakąś kolację.- powiedziała po czym podeszła do Harrego i dała mu buziaka w usta. Poczułam małe ukłucie  po lewej stronie mojego ciała. Nie, to na pewno nie zazdrość. Westchnęłam i wyminęłam ich. Udałam się  do siebie i od razu podeszłam do wanny w celu napełnienia jej wodą. Odkręciłam kran i zatkałam wannę korkiem. Na szafce koło lustra znalazłam gumkę do włosów i związałam nią moje długie włosy. Kiedy woda osiągnęła już odpowiedni poziom, rozebrałam się i weszłam do wanny. Gorąca woda przyjemnie otulała moje ciało. Zamknęłam oczy i odchylając głowę starałam się zrelaksować.
Nie mam pojęcia ile czasu spędziłam w takiej pozycji, ale woda zaczęła robić się zimna. Powoli wstałam i wyszłam z wanny, aby potem opatulić się puszystym ręcznikiem. Zimne kafelki, na których stałam  spowodowały dreszcze przechodzące przez moje ciało. Odetkałam wannę, a korek odłożyłam na jej kraniec. Podeszłam  do lustra  i zmyłam resztki makijażu. Wyszłam z parującego od gorącej wody pomieszczenia i podeszłam do dużej czarnej szafy. Wyciągnęłam z niej jakieś przypadkowe ciuchy i ubrałam je na jeszcze wilgotne ciało. Nie kłopotałam się z ubraniem stanika tylko od razu nałożyłam dużą męską koszulkę. Poprawiłam koczka na środku głowy i zeszłam do kuchni. Zastałam tam krzątającą się mamę więc udałam się do salonu. Włączyłam TV i rozsiadłam się na wygodnej białej sofie. Na mojej skórze pojawiła się gęsia skórka spowodowana zimnem, więc przykryłam swoje nogi, odziane tylko w krótkie spodenki, kocem. W telewizji leciało akurat „Kac Vegas”, które osobiście uwielbiam. Odłożyłam pilot na stolik i przypatrywałam się losom głównych bohaterów. Zawsze miałam słabość do jednego z bohaterów- Phila. Miał on dłuższe ciemnobrązowe włosy i niebieskie oczy, a jego klata aż prosiła się o dotykanie. Ale moje serce skradł widok małej małpki i Alana, także głównego bohatera. Jego widok ze sodką małpką jest tak uroczy, że aż nie można się powstrzymać od wypowiedzenia „awww”. Niestety dalsze oglądanie przerwał głos wołającej matki. Wstałam z jakże wygodnego miejsca i weszłam do kuchni.
-Zabierz tą sałatkę na stół.- rozkazała, więc posłusznie wykonałam polecenie. Po drodze spotkałam Harrego. Był pod prysznicem ponieważ Jego włosy były lekko wilgotne. Uśmiechnął  się do mnie i podążył za mną. Odłożyłam sałatkę na miejsce i wróciłam do oglądania filmu. Poczułam obecność Harrego, który rozsiadł się na sofie zaraz obok mnie. Nie zwracałam na niego najmniejszej uwagi tylko zacięcie patrzyłam w ekran telewizora. Chłopak przybliżył się jeszcze bliżej mnie, tak że stykaliśmy się udami. Ręka Harrego wylądowała na moim udzie i zaczęła je lekko masować. Ten dotyk sprawił, że przez moje ciało przeszedł przyjemny dreszcz. W podbrzuszu pojawiło się przyjemne ciepło, a moje sutki natychmiast stwardniały, ukazując to przez cienki materiał koszulki. Nie uszło to uwadze Harrego i nie patrząc na niego wiedziałam, ze ma na twarzy ten swój łobuzerski uśmiech.
-Przestań.-odważyłam się na niego spojrzeć. Mama jest w kuchni.- zepchnęłam jego rękę z mojego uda. Zaczęło brakować mi tego ciepła, które oferowała jego duża dłoń, ale powstrzymałam się od położenia jej tam znowu.
-No właśnie, jest w kuchni.-mruknął. Nagle jego palce znalazły się na moich piersiach. Dwoma palcami uszczypnął jednego z Moich sutków. Głośno wciągnęłam powietrze,  zdziwiona jego ruchem. Szybko strzepnęłam jego rękę gdy usłyszałam kroki w korytarzu. Po chwili moja mama znalazła się w salonie i zaprosiła nas na kolację.
-Mam nadzieję, że będzie Ci smakować. Smacznego.- odezwała się do Harrego, ignorując mnie. Nie, mnie tu wcale nie ma. Jedzenie kolacji przychodziło mi z trudem, ponieważ za każdym razem gdy słuchałam igraszek mojej mamy i Harrego, chciało mi się wymiotować. Szybko, w mirę możliwości, uporałam się z jedzeniem i dziękując wstałam od stołu. Nie obeszło się bez srogiego wzroku mamy, ale nic nie powiedziała. Udałam się do pokoju i od razu rzuciłam się na moje łóżko. Nie mogę patrzeć na to jak moja matka i on się zachowują. Przy mnie Harry jest kochany i słodki, ale jak zawsze wszystko niszczy moja matka. Wiem, że to jej narzeczony ,ale gdy na nich patrzę pojawia się to małe ukłucie zazdrości. Po niecałych dziesięciu minutach usłyszałam kroki na schodach. Zapewne to moja matka i Harry. Nie minęła chwila, a już za ścianą można było usłyszeć obrzydliwe jęki mojej matki. Pieprzą się! Nie wiem dlaczego, ale w momencie w moich oczach pojawiły się łzy. Szybko odgoniłam od siebie te emocje i wstałam z łóżka, podchodząc do szafy. Wyciągnęłam z niej najseksowniejsze ciuchy jakie tylko posiadałam.

Zrobiłam wyzywający makijaż i uczesałam włosy, aby potem ubrać się w przyszykowane ciuchy. Zeszłam na dół, i wezwałam taksówkę. Pojazd już po dziesięciu minutach pojawił się na pojeździe koło domu. Wyszłam z budynku by potem udać się do taksówki. Podałam kierowcy adres, a następnie ruszyliśmy. Po około piętnastu minutach, samochód zatrzymał się pod klubem o nazwie „Green”. Zapłaciłam odpowiednią kwotę i udałam się prosto do wejścia. Bywałam w tym klubie z Maxem, więc ochroniarz bez problemu wpuścił mnie do środka. Przyszłam tutaj, aby wypić i się zabawić. Żeby zapomnieć o tym wszystkim, o Harrym i mamie.
Podeszłam do baru i usiadłam na jednym z krzeseł. Po chwili przede mną pojawił się przystojny barman.
-Co podać?- zapytał z uśmiechem.
-Coś mocnego. Zdaję się na ciebie.- puściłam mu oczko. Barman wziął się do pracy, by potem postawić przede mną szklankę z kolorowym drinkiem. Wzięłam ją do ręki i upiłam trochę trunku.

-Pyszny. Dzięki.- odpowiedziałam i dalej sączyłam napój. Szybko opróżniłam całego drinka i udałam się na parkiet. Zatopiłam się w tłumie ludzi i poruszałam swoim ciałem w rytmie muzyki. Nie myślałam o niczym tylko wsłuchiwałam się w rytm muzyki puszczanej przez DJ'a. Nawet nie wiem kiedy poczułam na swoich biodrach czyjeś ręce. Oparłam się plecami o klatkę nieznanego mężczyzny i poruszałam intensywniej moimi biodrami. Zapragnęłam zobaczyć kim był tajemniczy chłopak, dlatego odwróciłam się w jego stronę i ujrzałam głęboko niebieskie tęczówki.



CZYTASZ=KOMENTUJESZ 

WITAM ! 
Dziś bez ograniczenia w ilości komentarzy ! Chcę zobaczyć ile dacie od siebie ! <3
Jak myślicie kim będzie tajemniczy mężczyzna  i co się stanie gdy Katy bliżej go pozna ? :3
Przepraszam za każdy błąd! Rozdział sprawdzony ! <3
DZIĘKUJĘ ZA PONAD 11 TYS WEJŚĆ <3
KOCHAM WAS MOCNO ! <3

PS Głosujcie w ankiecie ! 

21 komentarzy:

  1. Jejku uwielbiam ten ff , mysle że to będzie Niall ale moge się mylić ;) Rozdział jest PER-FECT ! Dodaj szybko nn ! @Hazz_My_Angel

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale to jest świetne uwielbiam Cie <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Katy zaczyna coś czuć do Harrego i wiem że będzie cierpieć , już mi jej szkoda :(
    A co do tajemniczego chłopaka zgadzam się z moją poprzedniczko i też wydaje mi się że będzie to Niall .
    A może ktoś inny , no nie wiem ale wiem że niedługo się dowiem ;)
    Uwielbiam i czekam na nn :**

    OdpowiedzUsuń
  4. jaki cudowny rozdział <3! jest coraz ciekawiej, już nie mogę się doczekać następnego :*

    OdpowiedzUsuń
  5. uwielbiam to, jak piszesz, jesteś świetna!

    OdpowiedzUsuń
  6. Suler czekam na nexta -Ania

    OdpowiedzUsuń
  7. Haha oby to był Niall,niech sie z nim przespi.Świetny rozdział ^^

    ~Lenchi ♥

    OdpowiedzUsuń
  8. Wow, ale Hazz jest okropny... wspaniale okropny xd

    OdpowiedzUsuń
  9. Boskii rozdział, po prostu genialnyyy. Awww *_* <3 Czo ten Hazz ? xD Matkooo ona się w nim zakochała, ale on w stosunku do niej też nie jest zbyt okeyy. Mmm czyżby nowy bohater? Już nie mogę się doczekać. Jesteś niesamowita ! Niecierpliwie czekam na next ! <3 ;D

    OdpowiedzUsuń
  10. Kocham tego bloga mam nadzieje że na tej imprezie to niall -wiki

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudowny *.* Mam nadzieje że to będzie Louis

    OdpowiedzUsuń
  12. cudo cudo cudo :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. MEGA MEGA GENIALNY *.*

    OdpowiedzUsuń
  14. Rozdział świetny ;) Do następnego :p
    M.

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetny rozdział <3 Myślę że to będzie Niall :* Ale może się mylę ;) Czekam na następny ♥

    OdpowiedzUsuń
  16. oooh! XD chciałabym żeby to był.Louis :3 a rozdział ogólnie świetny! /BooBear

    OdpowiedzUsuń